Nocleg był organizowany w trakcie powrotu do kraju, więc liczyła się lokalizacja, cena oraz możliwość dokonania późnego zameldowania (check-in). Te wszystkie kryteria spełniał ten hotelik "Przy poczcie".
Bardzo sympatyczna obsługa, choć samo porozumienie się po angielsku było raczej "na migi".
Pokoje czyste choć, sam wystrój i wyposażenia pamiętaja lata 90 zeszłego wieku.
Na pewno wnętrza kwalifikuja się do remontu ze względu na "ząb czasu".
Darmowe Wi-FI, zamykany parking, automat do kawy i przekąsek w bardzo korzystnych cenach to plusy.
Okolica wydawała się ciekawa, ale nie było okazji jej zwiedzać.